ANA Lounge: po wyjściu z Westina, udałem się pociągiem na lotnisko Haneda. To jedno z dwóch tokijskich, a realnie jedyne znajdujące się w obrębie miasta Tokio, do którego można dojechać z Shinagawy – jednego z centrów miasta – w 15 minut pociągiem.
Dworzec połączony jest z lotniskiem i po wyjściu z pociągu należy wjechać windą na 3 piętro.
Po wyjściu z windy przechodzimy do drugiego, połączonego budynku i już jesteśmy w hali odlotów.
Do odprawy klasy biznes kolejka była niewielka i jak zawsze obsłużony w stanowisku ANA zostałem w przemiły i profesjonalny sposób.
Po przejściu kontroli bezpieczeństwa i imigracji, po skręceniu w prawo znak do lounge’u ANA znajduje się po 2 minutach marszu. Należy zejść z głównej alei terminala i wjechać schodami ruchomymi lub windą piętro wyżej.
Tam po lewej stronie znajduje się ANA Lounge dla pasażerów klasy biznes oraz statusowych wszystkich linii Star Alliance, po prawej zaś ANA Suite Lounge dla posiadaczy najwyższego statusu oraz lecących pierwszą klasą.
Po przywitaniu w lounge’u jesteśmy skierowani w lewo do saloniku. Najpierw do dyspozycji jest aż 7 pryszniców, chociaż nigdy nie miałem potrzeby z nich korzystać (wylatuję z HND z reguły rano). Dalej naszym oczom ukazuje się interesujący relikt czasów zamierzchłych – budka telefoniczna, których w Japonii nadal jest całkiem sporo.
Co ciekawe, wizyta w saloniku zbiegła się czasowo z premierą ostatniej części Gwiezdnych Wojen, a korytarze przyozdobione były doskonałymi figurkami, co dla wyżej podpisanego geeka było nie lada atrakcją.
Dalej na wprost znajduje się korytarz z drukarką oraz mini centrum biznesowe, za nimi zaś palarnia.
Na prawo rozpościera się główna część saloniku z dziesiątkami miejsc siedzących.
Nie brakuje wysokich krzeseł barowych, podobnych, ale niższych, dla prywatności zaś oddzieleni jesteśmy od osoby siedzącej naprzeciwko przydymioną szybą.
Za częścią jadalnianą znajdują się fotele z fantastycznym widokiem na płytę lotniska, a nawet Tokyo SkyTree. Te rozmieszczone są w kilku pomieszczeniach gwarantując ograniczoną prywatność jeśli wybierzemy dalsze miejsce.
Kuchnia japońska po wielu latach stała się mi bliska niczym schabowy od mamy, w związku z czym tradycyjne jedzenie w ANA Lounge mieści się jak najbardziej w strefie „comfort food”.
W dwóch strefach gastronomicznych dostępne są zimne, jak i ciepłe przekąski – kanapki, onigiri (kanapki ryżowe), karaage (kurczak w panierce), ostatnio często curry, yakisoba (smażony makaron z warzywami), sushi i inne. Nie brakuje także oczywiście ryżu i miso.
Dodatkową atrakcją jest noodle bar, któremu chociaż daleko do kuchni dla koneserów, to jednak doskonale spełnia zadanie i ramen, udon czy soba z niego smakują bardzo dobrze.
Czego mi zawsze brakuje w lounge’ach w Japonii to słodycze – wyboru z reguły nie ma żadnego lub jest bardzo niewielki.
Napić można się świeżych soków, napojów gazowanych z dystrybutora (jest ginger ale!), kawy i herbaty lub też wybrać coś z oferty alkoholi. Nigdy nie braknie japońskiej whisky, ale także dostępne są gatunkowe nihonshu oraz shochu (czyli potocznie zwane u nas „sake”).
Atrakcją widziałem kilkukrotnie był dla obcokrajowców „robot” do nalewania piwa. Kufel kładzie się na podstawce, a następnie robot układa ją pod odpowiednim kątem, aby nalać nam zmrożone Asahi.
Z racji braku śniadania w hotelu zapełniłem się ramenem z onigiri, sałatką, karaage oraz yakisobą, po czym udałem się do bramki.
PODSUMOWANIE
ANA Lounge na lotnisku Haneda jest przeze mnie stosunkowo często odwiedzany i nigdy się nie zawiodłem. Dostępne w nim Wi-Fi działa bardzo szybko, jedzenie jest smaczne i świeże, obsługa doskonała, a cappuccino bezbłędne. Do tego bardzo przyjemny wystrój, sporo miejsc siedzących gwarantujących prywatność i niewiele więcej do szczęścia potrzeba.
Znów, nie jest to lounge, dla którego warto wcześniej wyjść z hotelu czy nadrabiać trasy, natomiast doskonale zapełnia czas pozostały przed odlotem.
Pozostałe raporty:
- Wprowadzenie: Wieloprzystankowa trasa po Azji w biznes i pierwszej klasie
- Relacja: Business Executive Lounge na Ławicy w Poznaniu
- Relacja: LOT Poznań – Warszawa
- Relacja: LOT Business Polonez Lounge w Warszawie
- Relacja: Asiana Airlines Biznes Klasa Tokio – Seul
- Relacja: Grand Hyatt Incheon
- Relacja: Asiana Business Class Lounge Incheon
- Relacja: Asiana Airlines Seul – Hanoi klasa biznes
- Relacja: Singapore Airlines Hanoi – Singapur biznes klasa
- Relacja: Hotel W Singapore
- Relacja: Crowne Plaza Changi Airport w Singapurze
- Relacja: KrisFlyer Gold Lounge w Singapurze
- Relacja: ANA First Class Singapur – Tokio Narita
- Relacja: Westin Tokyo
Jeśli podoba Ci się ten post, dołącz do pozostałych czytelników, którzy zarejestrowali się, aby otrzymywać informację o kolejnych wpisach za pośrednictwem poczty email (tylko 1 email dziennie!)
Dodaj komentarz