Emirates Business Lounge Szanghaj: Lotnisku Pudong w Szanghaju jest jednym z ponad 30, na których linie Emirates otworzyły swój lounge – obsługuje on wyłącznie pasażerów tej linii klasy biznes, pierwszej oraz posiadaczy statusu Gold i Platinum. Czy w dalekich Chinach udało się dobrze odwzorować to, co „emiraty” oferują w Dubaju?
Po spędzeniu zaledwie jednej nocy w Marriottcie (z reguły tak wygląda harmonogram…) w kolejny wieczór udałem się na lotnisko na lot powrotny.
Chwilę po 20 dotarłem na lotnisko Pudong, aby o 20:30 odprawić się przy stanowisku klasy biznes. Emigracja o tej porze nie była na szczęście przepełniona i po 10 minutach udało się przeprawić, a także przejść kontrolę bezpieczeństwa.
Co warto wspomnieć, to Pudong niedawno zrezygnowało z fast tracka dla pasażerów klasy biznes, teraz w kolejce do sprawdzenia bagaży każdy musi odstać swoje.
Po przejściu do głównej części terminala mamy do wyboru kilka „first class lounge” o nikomu nic nie mówiących numerów. Również sama nazwa jest myląca, ponieważ są to standardowe lounge klasy biznes. Wszystkie znajdują się piętro wyżej nad główną częścią terminala i wjechać możemy tam ruchomymi schodami lub windą.
Lounge Emirates nosi numer 78 i otwarty jest jedynie przez kilka godzin dziennie, dla pasażerów twóch lotów startujących z Szanghaju.
Drzwi wejściowe do saloniku przypominają te w Dubaju, podobnie jest z kolorystyką wewnątrz.
Po pokazaniu miłej asystentce boarding passa, zostałem natychmiast wpuszczony do jeszcze w miarę pustego saloniku.
Po lewej stronie znajduje się półka z gazetami.
Po prawej rozpościera się główna sala z fotelami i dla prywatności – wstawionymi gdzieniegdzie kolumnami czy roślinami.
Od razu po prawej stronie znajduje się także telewizor z kilkunastoma fotelami ustawionymi do oglądania.
Dalej po lewej stronie znajduje się kolejna, nieco mniejsza sala wypełniona identycznymi meblami. Znajduje się w niej mały barek z kawą oraz napojami zarówno bezalkoholowymi jak i kolekcją alkoholi. Standardowo dla Emirates – można znaleźć tam i pudełko przepysznych daktyli.
Za tą salką znajduje się niewielkie centrum biznesowi z komputerami.
Wracając do dużej sali Emirates Business Lounge Szanghaj, za nią znajduje się z kolei jadalnia z tradycyjnymi stolikami z krzesłami, jak i ciągnącym się wzdłuż ściany barkiem ze stołkami barowymi.
Tam też znajduje się szeroki wybór apetycznie wyglądającego jedzenia. Możemy znaleźć surówki, przystawki, dania ciepłe, owoce, desery oraz całkiem sporo napojów oraz alkoholi, w tym szampana.
Łazienka jest czysta i można w niej znaleźć także standardowo dla saloników Emirates – nie tylko papierowe, ale i bawełniane ręczniki do rąk. Na życzenie dostępne są także szczoteczki do zębów czy maszynki do golenia. Nie ma problemu także z wzięciem prysznica.
Wi-Fi w lounge’u nie należy niestety do najszybszych a i potrzebne jest wpisanie hasła. Internet w Chinach to jednak temat na osobny artykuł i jeśli nie wyskoczyliście spod kamienia to jest duża szansa, że spora część używanych przez Was serwisów i tak nie będzie działać bez VPNa.
PODSUMOWANIE
Emirates Business Lounge Szanghaj jest sporej wielkości i świetnie zaopatrzony. Dla ledwo 2 lotów dziennie wydaje się zbytkiem, ale jest po prostu dopełnieniem doskonałego serwisu linii z Zatoki Perskiej. Zważywszy na godziny lotów – dostępny prysznic, smaczne jedzenie, sporo napojów robi robotę. Wi-Fi mogłoby być lepsze, więc nie liczmy na to, że uda nam się pogadać w jakości HD na Facetime, natomiast do pracy przy mailach w zupełności starczyło.
Jeśli podoba Ci się ten post, dołącz do pozostałych czytelników, którzy zarejestrowali się, aby otrzymywać informację o kolejnych wpisach za pośrednictwem poczty email (tylko 1 email dziennie!)
Dodaj komentarz